piątek, 18 lutego 2011

just swing...


 Taki oto miejski mebel powstały na bazie ramy jednego ze starych nowojorskich bilbordów stworzył architekt Didier Fiuza Faustino. Co byłoby gdyby pozamieniać nasze lokalne mega billbordy na tego typu huśtawki :) A jest ich Ci u nas dostatek...
źródło: od Łośka / Architekt Didier Fiuza Faustino "Double Happiness"/ Link & Photo: Broken City Lab

czwartek, 10 lutego 2011

XS HOUSE



Dom na zdjęciu powyżej ma niewiele ponad 6 m2. Jak mówi jego twórca Jay Shafer:"the perfection of design is not when you have nothing else to add, but when you have nothing more to take away"

środa, 9 lutego 2011

wystawy z warszawy


Zacznę od kiepskiej noty, później bedzie już tylko lepiej:)
Wzornictwo za 4 złote. (1 Euro Design)  IWP
    Czy wzornictwo tanie może być dobrej jakości?
    Wierzę, że tak. Tą wystawą dowiedziono jednak czegoś całkowicie przeciwnego. Design był średni a ceny produktów wykraczały daaaaleko poza podaną kwotę. 

    Ciepła i mądra niewielkich rozmiarów wystawa fotograficzna "Sąsiedzi" w Centrum Łowicka

    Relacje sąsiedzkie będą takie, jakie sami zbudujemy. Znajomość ludzi zza ściany i świadomość tego, że darzymy się wzajemną życzliwością sprawia, że znacznie przyjemniej nam się mieszka. Buduje to także poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa. Pośród wszystkich zajęć, codziennej gonitwy, może warto więc znaleźć odrobinę czasu na poznanie ludzi najbliżej nas. Cykl "Sąsiedzi" - portret mieszkańców mojej wspólnoty - jest efektem podjęcia takiej próby, próby nawiązania przyjacielskiego kontaktu z sąsiadami.
    Źródło: fot. Michał Najberg, więcej informacji na fotopolis

    Polski design 1955-68, Muzeum Narodowe - wystawa trwa do 17 kwietnia, to trzeba trzeba trzeba zobaczyć!


    Otwartą w czwartek wystawę "Chcemy być nowocześni. Polski design 1955-68" w pierwszy weekend obejrzało prawie 4 tys. osób. - Takiego powodzenia od lat nie miała tu żadna ekspozycja - mówi Anna Maga, kuratorka kolekcji wzornictwa Muzeum Narodowego
    źródło: wyborcza.pl
    Dzieła polskich projektantów XX w. ze zbiorów Muzeum Narodowego na co dzień tkwią w ciasnych pomieszczeniach dawnej stajni pałacu Bielińskich w Otwocku Wielkim (na południe od Karczewa). Gdy rok temu dotarła tam grupa zagranicznych dziennikarzy piszących o designie, zachwytom nie było końca. - Macie fantastyczne zbiory mebli, ceramiki i tkanin. Dlaczego ich nie pokazujecie? - dziwiła się Laura Traldi z pisma "Interia".
    źródło: wyborcza.pl

    niedziela, 6 lutego 2011

    DACHY ZIELONE NORWESKIE

    Jak mawiają starzy norwescy górale sprawa jest bardzo prosta, a nazywa się to TORVTAK
    Na tradycyjna konstrukcję dachu na kontr łatach nabijamy pełne deskowanie, na deskowanie przyklejamy 2 x papę na lepiku :).
    Tak przygotowane podłoże posłuży nam do wyłożenia dachu folią kubełkową i zabezpieczenia po obwodzie deskami i finalnie do wysypania ziemi.
    Ziemię możemy układać w jutowych workach na przemian czy też rozwijać z rolki niczym trawnik sportowy.
    Gatunek trawy nie ma znaczenia :)

    więcej zdjęć dostępne tutaj

    O norweskich dachach zielonych możesz przeczytać :
    home.hib.no
    nortett.no
    guiden.rockwool.no
    maxbo.no
    stbs.no
    engerdal.netfirms.com

    źródło: fotografie archiwum własne, tekst na podstawie konsultacji z Pawłem T. (Norwegia)

    czy można wypasać kozy na dachu?


    Foto: ecoliving.com

    No właśnie jakie korzyści może dawać trawnik na dachu? Specjaliści od ekologii ze strony ecologicliving.com podają, że takie rozwiązanie pozwala na:
    * podczas gorącego lata zielona trawa zamiast blachy czy dachówek zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu się dachu a tym samym wewnątrz domu jest chłodniej,
    * trawnik na dachu może przetrwać kilkadziesiąt lat przez co unikniemy standardowej renowacji i jego wymiany,
    * duża powierzchnia roślin pozwala oczyszczać powietrze w pobliżu domu ze szkodliwych toksyn,
    * przy obfitych opadach trawnik pochłania nadmierne ilości wody zapobiegając niewystarczającemu odprowadzaniu ich przez rynny, a tym samym zbyt gwałtownemu spadkowi wody z dachu i niszczeniu otoczenia domu.
    * tak, można również wypasać na nim kozy.

    Foto: Goats on a Roof in Wisconsin, from Driftless Media on Flickr


    Źródło: na podstawie: www.blogmieszkaniowy.pl, www.ecogeek.org, oraz ecoliving.com

    czwartek, 3 lutego 2011

    Co jesteśmy winni dżdżownicom?


    AR
    CHITEKTURA SZCZĘŚCIA, to porywająca opowieść o wzajemnych relacjach człowieka
    i otaczających go budowli, sprzętów i przedmiotów codziennego użytku. Autor, Alain de Botton, nazywany filozofem życia codziennego, przenikliwie i z humorem pokazuje nam, jak możemy lepiej umeblować swoje życie.

    A to chyba mój ulubiony fragment:
    Jesteśmy winni łąkom, by nasze domy nie ustępowały w niczym dziewiczym ziemiom,
    które zastąpiły. Jesteśmy winni dżdżownicom i drzewom, by budynki, którymi je zakrywamy,
    były obietnicą najwyższej
    i najbardziej inteligentnej odmiany piękna.

    ażurowe kopuły



    Źródło: zdjęcia pochodzą z portalu Monolitic.com

    wtorek, 1 lutego 2011

    wyobraźniej

    Trudno dokładnie określić moment, w którym wszystko się zaczęło.
    Tak jak trudno ustalić moment, kiedy środa staje się czwartkiem, a jesień zimą.
    Czy czwartek jest już wtedy, kiedy wskazówka zegara przechodzi z kilku minut przed północą na kilka minut po niej?
    A zima przychodzi z pierwszym śniegiem i czapką szczelnie naciągnięta na uszy gdzieś w połowie listopada?
    Czy czwartek zaczyna się kilka minut po północy środy?
    Zima kilka płatków śniegu od jesieni? 
    (...)
    Trudno dokładnie określić moment, w którym wszystko się zaczęło.
    Najważniejsze jednak, że się zaczęło.
    Pewnego dnia, gdzieś między kącikami uśmiechniętych ust.
    Zaczęło być w y o b r a ź n i e j.


    W y o b r a ź n i e j, to tytuł mojej pracy dyplomowej z pedagogiki traktującej architekturę i przestrzeń publiczną, jak podręczniki, które przekazują istotne wartości - w tym wartości edukacyjne.
    To rozważania o tym, że uczymy się nie tylko od rodziców, nauczycieli i mędrców.To próba pokazania, że uczymy się również od ceglanych budynków, szarych ulic i wyszczerbionych filiżanek.
    Bo wielkie idee, takie jak inteligencja, dobroć, młodość, czy spokój ducha, można przekazać w kawałku drewna lub sznurka, a budynki i przedmioty mogą pomagać w odkrywaniu naszej lepszej natury. 


    Źródło: autorem ilustracji i wpisu na blogu jest Wojciech Węgrzyński
    wo.we