Mój ulubiony fragment dotyczy miasteczka San Vittorio Romano we Włoszech,
w którym tradycyjnie zostawiano wiadra przy studni, tak aby zawsze można było "wyjść po wiadro", jeśli pokazał się ktoś, z kim można by pogadać.
w którym tradycyjnie zostawiano wiadra przy studni, tak aby zawsze można było "wyjść po wiadro", jeśli pokazał się ktoś, z kim można by pogadać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz