Jesteśmy w NYC. Spacerując po Chelsea, jesteśmy podekscytowani, bo spodziewamy się zobaczyć wiele ciekawych miejsc...nie spodziewamy się jednak, że spacerując chodnikiem zawędrujemy na...
wyższy poziom komunikacji pieszej :) ... na coś, czego nie było na mapach Manhattanu jeszcze kilka lat temu. A teraz jest, nazywa się
High Line i jest przerobioną na tereny zielone i rekreacyjne starą linią koleji przemysłowej. Linia kolejowa łaczyła niegdyś dzielnice handlowe z chelsea market, meat market, przechodząc niekiedy przez wnetrza fabryk. Dziś jest oazą spokoju... terenami zielonymi, spokojnymi i bezpiecznymi, bo zawieszonymi nad ruchliwymi ulicami.
Porasta ją roslinność naturalna, czyli taka, która wyrosła tu na dziko, zanim ktokolwiek zaczął mysleć o tym miejscu jako o parku miejskim. Została wnikliwie zinwentaryzowana, spisana i odtworzona na potrzeby projektu. Wygląda skromnie, pięknie i naturalnie...
Mamy ochotę tu zostać, spacerować, siedzieć na drewnianych leżankach i już nigdy nie musieć myśleć o szukaniu miejsca do parkowania...
"the sooner you park your car, the sooner you stop thinking about parking your car"
źródło: zdjecia własne, oficjalna strona
High Line, ciekawy film
TED, fajny tekst o tym niezwykłym parku znaleziony na
blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz